Świątynia Frey - Miejsce Wytchnienia i Odpoczynku

Frey

*szli oboje w milczeniu, bo ciężkie pakunki uniemożliwiały im rozmowę. W końcu zobaczyli Brame i ku niej skręcili*

Sir Keldorn

-No już prawie na miejscu jesteśmy...*wysapał za pakunków*-Freyjciu jeśli Ci ciężko to odpocznijmy...*powiedział sapiącym głosem*

Frey

- Nie trzeba... *jęknęła cichutko zza pakunków i ku Bramie żwawo ruszyła*

Roven

*Nie rozglądał się, był już bardzo blisko, a nadal nie widział żadnych oznak zaślubin, zdziwiło go to, lecz podążał dalej.*

Frey · Wysłany: Sob 13:44, 10 Mar 2007 Temat postu:

*szła sobie spokojnie dróżką, ciesząc się ciepłym dniem, aż doszła do Bramy, pchnęła ją i weszła do Świątynnego Holu*

Frey · Wysłany: Śro 11:53, 14 Mar 2007 Temat postu:

*po chwili doszli do Ścieżki porwadzącej wzdłóż Świątyni. Szli tak przez chwilę w milczeniu, gdy nagle stanęli przed lasem* - To, co?... - Wchodzimy?... *zapytała cichutko*

Sir Keldorn · Wysłany: Śro 13:28, 14 Mar 2007 Temat postu:

*spojrzał na nią*-Tak...*odpowiedział ze spokojem*

Frey · Wysłany: Śro 13:50, 14 Mar 2007 Temat postu:

*uśmiechnęła się do niego i pierwsza w las ruszyła*

Sir Keldorn · Wysłany: Nie 21:48, 18 Mar 2007 Temat postu:

*przebiegł przez bramę i skierował się do Lazaretu*

Threzgol · Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

*Prawie znów nie padając, kroczył dróżką ze strony lasu w stronę bramy. Może ktoś tu coś będzie wiedział?*

Jan

*przez chwilę stał w Bramie, lecz gdy zobaczył kogoś zdążającego z lasu do Świątyni wyszedł mu na spotkanie* - Witam... *zawołał*

Threzgol · Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

*Usłyszał głos mężczyzny. Już przynajmniej wiedział jakim językiem się posługuje. Zbliżył się jeszcze bardziej, nie ukazując twarzy*
-Witaj, Panie. Proszę odpowiedz mi tylko szybko czy znasz osobę o imieniu...
*Tutaj trochę się zmieszał. Musiał chwilę odczekać, zanim sobie przypomniał*
-Frey?

Jan

*skłonił się mężczyźnie* - Tak to moja pani... - Lecz dlaczego jej poszukujesz wędrowcze?... *zapytał*

Threzgol · Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

*Jego słowa niezwykle go ucieszyły. Musiał jednak zachować panowanie nad sobą*
-Bym sam wiedział... Proszę, powiedz gdzie ona jest! Błagam Cię!

Jan

- Pani moja niedawno wraz z mężem wyjechała brata szukać.. *rzekł spokojnie, lecz widząc, iż mężczyna chwieje się na nogach szybko go pod ramiona chwycił*