Autor Wiadomość
Arthas Lionheart
PostWysłany: Pon 12:02, 05 Lut 2007    Temat postu:

*pod dłuższymczasie wrócił elf ze spuszczoną głową wzdychając*
-Wybaczcie mi...chciałem odprowadzić i podziękować Konungowi...Wam też bardzo dziękuję...
*odparł i usiadł na trawie zmęczony*
-Rovenie wiesz dobrze żem porywczy tylko w dwch aspektach...a jakich to już sam wiesz...
*zaśmiał się i podszedł do Isztar*
-Witaj pani...cieszę się że mimo smutku przyszłaś...
*odparł kładąc damie rękę na ramieniu*
Isztar
PostWysłany: Nie 23:21, 04 Lut 2007    Temat postu:

*Po chwili skierowała się w głąb łaki i po kilku dziesięciu krokach staneła z zamkniętymi oczami.*
Isztar
PostWysłany: Nie 23:04, 04 Lut 2007    Temat postu:

*Jak chcesz Pani.* Rzekła kobieta i przełożywszy płaszcz przez ramię rozejrzała się po łące.*
Frey
PostWysłany: Nie 23:00, 04 Lut 2007    Temat postu:

- Nie, proszę... *odetchnęła głęboko* - Poradzę sobie, a wy idźcie świętować... *rzekła uspokajająco i ręką ruch zrobiwszy portal znowu otwarła, po czym weszła w niego i po chwili zniknęła*
Isztar
PostWysłany: Nie 22:58, 04 Lut 2007    Temat postu:

*Nie ruszaj się Pani, zamiesiemy się powoli, tak będzie bezpieczniej. Twój płaszcz Metztli świetnie się nada. Dziękuję bardzo.* powiedziała i rozłożyła płaszcz obok bogini.*
Metztli
PostWysłany: Nie 22:56, 04 Lut 2007    Temat postu:

*posłała serdeczny uśmiech bogini*Dziekuje Pani..Dziekuje jeszcze raz za wszystko*rzekła kłaniajac się jej i pozostałym*Bywajcie i wam tez dziękuje za przybycie*rzekła do pozostałych an polanie poczym odwróciłas ie i poszła d stajni po Rushera i swoja zbroje*
Metztli
PostWysłany: Nie 22:54, 04 Lut 2007    Temat postu:

*rozejrzała się również za czymś...*MOze mój płaszcz moze byc*zapytała zdejmujac płaszcz czarny z ramion*Zawsze coś*mrukneła*
Metztli
PostWysłany: Nie 22:54, 04 Lut 2007    Temat postu:

*rozejrzała się również za czymś...*MOze mój płaszcz moze byc*zapytała zdejmujac płaszcz czarny z ramion*
Frey
PostWysłany: Nie 22:52, 04 Lut 2007    Temat postu:

*uśmiechnęła się do Metz* - To leć za nim, a ja sobie poradzę i wszystkiego dobrego... *po tych słowach dźwignęła się ciężko*
Metztli
PostWysłany: Nie 22:49, 04 Lut 2007    Temat postu:

*uśmiechneła się serdecznie do bogini* Mimo wszystko dziekujemy Pani żeś się n aślub zgodziła..Art poszedł za Konungiem jednakze też Ci dziekuje*rzekła podajac reke bogini*
Isztar
PostWysłany: Nie 22:49, 04 Lut 2007    Temat postu:

*Najlepiej było by ją na czymś położyć i tak zamieść powoli.* rzekła rozglądając się za czymś długim i płaskim.*
Roven
PostWysłany: Nie 22:46, 04 Lut 2007    Temat postu:

*Kiwnął głową nieznajomej.* Jakże zamierzasz ją tam przenieść?
Frey
PostWysłany: Nie 22:45, 04 Lut 2007    Temat postu:

*otwarła oczy i uśmiechnęła się słabo* - Wybaczcie, ale powinnam wracać do Lazaretu, właściwie to nie powinnam była z niego wychodzić, bo rozwiązanie już niebawem... *rzekła i zarumieniła się lekko*
Metztli
PostWysłany: Nie 22:44, 04 Lut 2007    Temat postu:

*posłała serdecznyusmiech Konungowi* Dziekuje CI że przyszedłeś..Art też dziekuje...mam nadzieję ze wkrótce si epostkamy*uściskała go mocno poczym wróciłą do Frey*
Isztar
PostWysłany: Nie 22:42, 04 Lut 2007    Temat postu:

*Widząc zemdloną boginię podeszła do niej i powiedziała* Spokojnie niedługo będzie po wszystkim. Trzeba ja zamieść do jakiegoś lazaretu i to szybko.*

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group