Świątynia Frey - Miejsce Wytchnienia i Odpoczynku

Frey · Wysłany: Pon 8:38, 05 Mar 2007 Temat postu:

*uśmiechnęła się i rozłożyła na cztery talerze jadło* - Mam nadzieję Ramzesie, że zjesz z nami... *a potem jeszcze wina do kielichów nalała* - Puść tego bączka... *rzekła do Kel widząc, jak stara się zapanować nad niesfornym malcem* - Niech sobie poraczkuje, a my zjemy w spokoju... *zaśmiała się cichutko, by brata nie obudzić*

Sir Keldorn · Wysłany: Pon 9:16, 05 Mar 2007 Temat postu:

*uśmiechnął się i Stogusia na podłodze postawił, a ten odrazu ruszył odkrywać to czego jeszcze mu się nie udało odkryć. Spojrzał na Frey z uśmiechem i odsunął krzesło aby widzieć synka, wszak nie wiadomo co mógłby zrobić*-Tak więc jedzmy bom strasznie zgłodniał...

Frey · Wysłany: Pon 9:45, 05 Mar 2007 Temat postu:

- Ja też... *przyznała nieśmiało i złapawszy widelec jęła pakować sobie do ust pyszną jajeczniczkę chlebem ją zagryzając*

Sir Keldorn · Wysłany: Pon 10:25, 05 Mar 2007 Temat postu:

*uśmiechnął się*-Więc smacznego...*powiedział i zaczął jeść swoją porcję jajecznicy*

Frey · Wysłany: Pon 10:32, 05 Mar 2007 Temat postu:

*pałaszowała wszystko ze smakiem, aż jej się uszy trzęsły* - Mmmm.... - Pyszne.... *mruknęła słodko pod noskiem i chwyciwszy kielich spory łyk wina z niego upiła*

Sir Keldorn · Wysłany: Pon 10:51, 05 Mar 2007 Temat postu:

*jadł spokojnie co jakiś czas rozglądając się gdzie jest Stoguś. Popijał jajecznicę winem i zagryzał chlebem*

Tristian · Wysłany: Pon 11:02, 05 Mar 2007 Temat postu:

*Z wysiłkiem podniósł się na łokciach* Cholera, jedzcie sobie ale chociaż dajcie flaszkę. *Spazm bólu przeszedł jego ciało. Syknął.* I czarkę z piołunem.

Sir Keldorn · Wysłany: Pon 11:16, 05 Mar 2007 Temat postu:

-Tristianie już Ci podaję...*odrzekł i podszedł do niego z flaszką wina*-Wszak spałeś więc czekaliśmy aż się obudzisz...*podał mu również wywar z piołunu*-A tu i wywar jak chciałeś...

Frey · Wysłany: Pon 11:19, 05 Mar 2007 Temat postu:

*uśmiechnęła się do brata z czułością* - Jak się czujesz?... *zapytała zatroskana*

Tristian · Wysłany: Pon 16:45, 05 Mar 2007 Temat postu:

*Uśmiechnął się lekko.* Bywało lepiej. Dzięki za opiekę... *W wywarze z piołunu zamoczył leżącą gdzieś ścierkę, i zaczął przecierać nią ranę na ramieniu.* Szczypie jak cholera. *Powiedział, jakby chciał usprawiedliwić swój wyraz twarzy.* Frey, czuję że zaraz zemdleję. Namocz opatrunek w piołunie i zawiąż z powrotem na ramieniu. A i każ przynieść drugą flaszkę. Coś czuję że jak się obudzę będę miał ochotę się urżnąć. *Zemdlał.*

Frey · Wysłany: Pon 16:58, 05 Mar 2007 Temat postu:

*wstała zza stołu i podeszła do brata, a potem zmoczywszy czystą szmatkę ramię mu obłożyła i związała bandażem* - Zaraz wracam, tylko orczej wódki ze spożarki przyniosę... *uśmiechnęła się do Kela i szybko wyszła z Lazaretu*

Frey · Wysłany: Pon 18:32, 05 Mar 2007 Temat postu:

*po chwili weszła do Lazaretu i dwie butle wódki przy łóżku brata postawiła, a potem do stołu znowu zasiadła* - Mam nadzieję, że nic mu nie będzie... *rzekła*

Alandiril I · Wysłany: Pon 19:21, 05 Mar 2007 Temat postu:

* wziął łyk wina i zaczął powoli jeść jajecznice*

Sir Keldorn · Wysłany: Pon 20:26, 05 Mar 2007 Temat postu:

*spojrzał na nią*-Raczej nic tylko kac i ewentualny ból głowy...-No i może jeszcze inne uboczne efekty...*uśmiechnął się do niej*-Wiesz powiem Ci coś...-Nie pamiętam dnia gdym się urżnął...

Frey · Wysłany: Pon 21:13, 05 Mar 2007 Temat postu:

*spojrzała na niego zdziwiona* - To znaczy nie pamiętasz, bo takowego nie było, czy nie pamiętasz, bo taki byłeś urżnięty?... *zapytała rozśmieszona*