Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ferin
Dowódca Straży Świątynnej
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:06, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
* Wkroczył do kuchni i zastał kobietę przy porządkach * Nie.. nie. Wybacz proszę.. * Począł natychmiast przepraszać i odebrał jej rzecz, którą właśnie miała odłożyć i odnalazł dla niej miejsce przy jednej z szafek * Nie miałem pojęcia, że jesteś gościem. * Odparł zmieszany, unikając wzroku kobiety. Odetchnął głęboko i powoli wyciągnął otwartą dłoń w jej stronę * Ferin, świątynny głupiec. * Przedstawił się nie szczędząc sobie pochwał *
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ferin dnia Nie 12:08, 18 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Imra
nieznajomy
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:37, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Jestem Imra. Miło poznać świątynnego głupca. *zaśmiała się widząc jego zmieszanie.* - Chciałam odnieść ten list, ale tak szybko wybiegłeś Panie... *zostawiło pieczywo na stole, jedynie ściereczką je przykryła.* - Wyglądałeś na bardzo poruszonego tym listem. Mam nadzieję, że nic złego się nie stało... *powiedziała z troską widoczną na twarzy.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ferin
Dowódca Straży Świątynnej
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:20, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Nic takiego * Uśmiechnął się chcąc ukryć zmieszanie. Powoli odebrał list i prędko schował go do kieszeni. Czół się niezręcznie, choć miał nadzieję, że kobieta nie ma mu za złe głupiej pomyłki. Ciągle był zmęczony, a jeszcze tyle spraw miał do załatwienia. Jasnowłosy oparł się o stolik i zapytał * A więc Imro, pozostaje mi zapytać, czy przygotować jeden z tutejszych pokojów dla ciebie? Niepodobna przecież by gość mej Pani miał sypiać w kuchni, czy w sali kominkowej. Ja będę musiał udać się wypełnić sprawunki, choć w tym samym czasie mogę Ci także wskazać rynek, jeśli sama chciałaś się tam wybrać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Imra
nieznajomy
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 14:33, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Dziękuję. Nie chciałabym sprawiać kłopotu. *uśmiechnęła się, dłonią odgarniając włosy z czoła* - Nie zdążyłam jeszcze zwiedzić większości budynków... Po prawdzie to tylko wiem gdzie jest kuchnia i brama... *wzruszyła przepraszająco ramionami* - Ale z chęcią bym ci towarzyszyła... Jeśli tylko nie będę przeszkadzać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ferin
Dowódca Straży Świątynnej
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:04, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A więc dobrze. Wtem zaprowadzę Cię do stajni, byś wybrała dla siebie konia. Potrafisz jeździć konno? * Spytał, chcąc się upewnić. Oporządzenie bryczki i tym wolna jazda była mu nie w smak, a nie wiedział, czy kobieta nie będzie się krepowała jechać z nim na jednym wierzchowcu. Miał jeno nadzieję, że młody Zyguś nie opuścił swojego stanowiska *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Imra
nieznajomy
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:16, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
- Konia? *powtórzyła głucho. Przez chwilę usiłowała sobie przypomnieć jak wygląda takie zwierzę. W Kandeharu nie mieli koni takich jak tutaj, ale jeździło się na nich podobnie, więc nie powinna mieć z tym problemów.* - Oczywiście, poradzę sobie. *uśmiechnęła się.* - Nie musisz się Panie martwić o mnie. Postaram się dotrzymać ci kroku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ferin
Dowódca Straży Świątynnej
Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:20, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
A więc za mną * Rzekł Strażnik i ruszył przodem w stronę stajni świątynnej. Po drodze minął jednego z braci Kurta, który skinął głową na widok Ferina. Jasnowłosy ucieszył się w duchu, że z prostych zawadiaków przeistoczyli się oni w odpowiedzialnych wojowników. Nie minęła dłuższa chwila gdy można już było dostrzec stajnie *
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Imra
nieznajomy
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 15:25, 18 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
*Skinęła mu głową w odpowiedzi, po czym szybkim krokiem ruszyła za nim, nie chcąc stracić go z oczu, a co gorsza narazić się mu. Może i był młody, ale wystarczająco stanowczy, by... no cóż... mógłby być groźny. Szybkim krokiem niemal biegła za nim.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|